Autentyk
06 lipca 2009, 00:07
Telefon odbiera pewna starsza pani. Telefonista (mój kolega z pracy) po wstępnych formalnościach dochodzi do kluczowego pytania:
- Czy możemy porozmawiać o Internecie?
- Zaraz, tylko się przekręcę!
(wszyscy w firmie się z tego uśmialiśmy do łez)
Kiedyś miałem podobne rozmowy:
- Czy zamierza pani korzystać z Internetu w przyszłości?
- Dopiero w drugim wcieleniu, w tym nie.
- W takim razie wtedy pozwolę sobie do pani zatelefonować. Nie ma problemu z przeniesieniem pani numeru telefonu.
Były też rozmowy typu:
- Czy pani posiada komputer, żeby mieć Internet?
- Kochany, ja nawet nie mam telewizora. Moja córka ma komputer, ale ona nie ma telefonu.