Archiwum lipiec 2009


WATASHI WA PORANDO-JIN DESU
23 lipca 2009, 01:49

WATASHI WA PORANDO-JIN DESU. I AM FROM POLAND. JESTEM Z POLSKI.

 

Kiedyś chodziłem na lekcje języka japońskiego. Japonka tłumaczyła wszystko za pomocą języka angielskiego. Obiecała jednak nauczyć się języka polskiego :-)

KDT - wojna z komornikiem
22 lipca 2009, 23:52

Prezes spółki Kupieckie Domy Towarowe Dariusz Połeć poinformował, że spółka złoży doniesienie do prokuratury na działania komornika, który przekroczył swoje uprawnienia. Zawiadomienie będzie dotyczyć także agencji ochrony, która miała - jego zdaniem - użyć siły niezgodnie z prawem.

- Miasto postąpiło skandalicznie, pani prezydent na obywateli miasta - w tym zapewne na część swoich wyborców - wysłała zastępy siepaczy - ocenił Połeć.

 

Pytany o przyszłość spółki i ewentualny udział w przetargu na działkę przy ulicy Okopowej, na której kupcy mieliby wybudować swój nowy obiekt handlowy powiedział, że sprawa jest "raczej nieaktualna, bo kupcy stracili pracę, a bezrobotnym nikt nie udzieli kredytu". 

 

Prezes KDT Dariusz Połeć zarzucił miastu, że "fabrykuje dokumenty" dotyczące propozycji rzekomo - jego zdaniem - składanych kupcom w sprawie lokalizacji stoisk innej niż plac Defilad. Jak przekonywał, kupcy nigdy nie otrzymali na piśmie oferty przeniesienia się do hali Gwardii. 

 

Oceniając wkroczenia komornika do hali, prezes wyraził przekonanie, że akcja była brutalna. - Na każdym stoisku w hali czekał na komornika komplet dokumentów. Ten jednak nie zdecydował się wejść i wysłał agresywnych ochroniarzy - powiedział.

 

źródło:

http://wiadomosci.onet.pl/2682,2013110,znow_goraco_pod_twierdza_kdt,wydarzenie_lokalne.html

 

Zabawna wymiana zdań :-)
19 lipca 2009, 10:52

Na blogu po-prostu-karolina zainteresował mnie wpis zatytułowany "czy są tu normalni ludzie" o treści: "Czytam Wasze blogi i utwierdzam się w przekonaniu, że większość z Was jest zdrowo walnięta, innymi słowy zastanawiam się - czy są tu normalni ludzie (ja się do takowych nie zaliczam). Mam wrażenie, że większość z Was to zakochani w sobie egoiści, ale no cóż (to tylko) moje zdanie" - skomentowałem to. Zapraszam do dyskusji :-)

Sztuka dla sztuki :-)
17 lipca 2009, 18:43

Uważam, że sztuka powinna być dostępna dla wszystkich za darmo. Moje opublikowane książki zawsze rozdawałem potencjalnym czytelnikom za darmo. Ktoś jednak chciał zareklamować jeden z moich tomików i nie wiedział, że to są egzemplarze bezpłatne, więc wymyslił sobie cenę.

 

Czarno na białym czyli wiersze i pozłacane myśli - Andrzej Marek Karol Duszek Jaśminu Kesomiel Mazur - 2 zł 

 

Rozbawiło mnie, że ktoś wymyslił sobie, że mój tomik może kosztować dwa złote, skoro nie można go nigdzie kupić, lecz był rozprowadzany bezpłatnie :-)

Ty krześle :-)
16 lipca 2009, 09:01

W biurze mamy bardzo specyficzny język i zamiast typowych niecenzuralnych słów używamy bardziej wymyślnych zwrotów:

- Ty krześle, żeby Ci się klawiatura kawą zalała!

- Pilnuj lepiej swojej myszki, pierdzistołku, bo nie będziesz umiał po naszej-klasie klikać!

- Jak Ci zaraz wentylator wyłączę, to się do biurka na cały dzień przykleisz!

                                                                                                          Tongue out

Bez tytułu
13 lipca 2009, 09:40

Większość Polaków nie ma pojęcia, że według międzynarodowej normy temperaturę w stacjach meteorologicznych mierzy się na wysokości dokładnie 2 metrów ponad powierzchnią ziemi, tylko i wyłącznie w cieniu. Takie właśnie warunki spełniane są w prognozach pogody jakie na co dzień śledzimy w internecie, radio, telewizji czy gazetach. Podając temperaturę oficjalnie musimy pamiętać, że niedopuszczalne jest mierzenie temperatury na dachu wieżowca czy też w pełnym Słońcu. Oprócz powszechnie znanej temperatury na wysokości 2 metrów mierzy się ją również przy gruncie, czyli na wysokości 5 cm ponad powierzchnią ziemi i wówczas temperatura taka otrzymuje nazwę temperatury przygruntowej.

źródło: www.twojapogoda.pl

 

Łowcy.B - Jamajskie Tarnowskie Góry :-)
12 lipca 2009, 09:39
Jak to się pisze: Internet czy internet?
12 lipca 2009, 09:38

 Prof. Bień sformułował swoje stanowisko dla Poradni Językowej Redakcji Słowników Wydawnictwa PWN (slowniki.pwn.pl/poradnia ), w którym wskazuje, że "Internet" to nazwa własna konkretnej globalnej sieci komputerowej, a wątpliwości co do pisowni tej nazwy wywodzą się z hierarchicznej struktury sieci, z czego dla laików może wypływać wniosek, że istnieje wiele "internetów". W opinii Poradni nie zasługuje na poparcie tendencja stosowania w pisowni tej nazwy zasady analogicznej do innych mediów (telefon, dalekopis itp.). 

Tym samym przyjmijmy, że wyrazu "Internet" pisanego wielką literą będziemy używać jako określenia globalnej sieci, a słowa "internet" pisanego małą literą w odniesieniu do izolowanej sieci samodzielnej, do fragmentu Internetu rozpatrywanego w oderwaniu od całości. 

źródło: http://www.internetstandard.pl/news/64818/Jak.to.sie.pisze.Internet.czy.internet.html

Załóż swój własny blog i z blogu mojego...
12 lipca 2009, 08:56

"jeśli ktokolwiek będzie pisał o swoim albo czyimś blogu, to proponuję, aby pisał "Z blogu mojego (pana X., pani Y.) skopiowano", nie "z bloga". No i oczywiście - "załóż swój kolejny ilustrowany blog", nie "załóż swojego kolejnego ilustrowanego bloga". 

PS. Piszę *emajl* (jak *koktajl*), ponieważ w ten sposób powinniśmy pisywać"

Autor: Mir Naleziński (dziennikarz obywatelski)

(źródło:http://www.wiadomosci24.pl/artykul/jednak_z_blogu_drzewiarza_9237.html)

Luźna kupa cytatów :-)
12 lipca 2009, 08:43

 

Cytaty ze strony kafeteria.pl

FORUM "Wasze toaletowe wpadki":

 "chciało mi się kupki i nie mogłam wytrzymac, bo poprzedniego wieczoru brałam środki przeczyszczające. Miałam biegunkę. Zanurkowałam w basenie, trochę podwinęłam na bok strój kąpielowy i się zesrałam. Potem odpłynełam na drugi koniec i wyszłam z basenu. Widziałam, że ja odpłynełam to ktoś płynał w stronę mojej biegunki

 i chyba nie miał najlepszej miny, heheheh 

Poza tym w basenach jak mi się chce sikać, to nie wychodzą i sikam, bo tego i tak nie widać, heheh"

 "Opalalam się na plaży w Mielnie, obok nas leżakowały dwie panienki dosyć atrakcyjne, około 25 lat. Nagle jedna z nich wstała i powiedziała że idzie się gdzieś załatwić. A że ładna była to większość plażowiczów wodzilo za nią wzrokiem. Nagle patrzę a panna wchodzi do przebieralni (takie co widać człowieka od stóp do kolan) Nagle panienka sru ... na kucaka wylała się potem zrobiła kupe , wytarla sie i wstała. Cała plaża wyła ze śmiechu a ona nie skojarzyła , że ją było widać na kucaka od stóp do szyji. ONa nas nie widziała ... wyszła piękna jak weszła i wrócila na kocyk. Wkońcu jakaś baba nie wytrzymała i kazała jej posprzątać gówno które zrobila"

 Źródło:

 http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3859086&start=360

 (pisownia orginalna i dlatego jest z błędami)

 :-)

 

 

MĄDROŚCI ZNALEZIONE W SIECI:

 

 

"...mianowiscie chodzi o moszne - doczego ona sluzy ? ;/ bo ja tego nie rozumiem , tka sie jej przygladam od 2 godzin i nie widze w niej nic ciekawego. 
Ani to seksowne ,ani ladne , ani ciekawe, nawet nie jest mile w dotyku :(. na dodatek jeszcze czesto nas bola gdy czyms w nie walniemy ;/ denerwuje mnie to ;/"

 "Wojtass: Jak zawsze służę pomocą...Moszna jest u mężczyzn czymś takim jak u wielbłądów garby lub u chomików poliki. Możesz w niej przechowywac jedzenie i wodę niezbędną do zycia. Jeżeli nie masz w planach wycieczki na Sahare bez prowiantu to możesz spokojnie uciąć. Najlepiej weź silnik od motorówki i włóż to co chcesz uciąć w turbinę(jest to najmniej bolesny sposób)"


"Mati: Oczywiscie ze moszna nie jest nikomu potrzebna. Spokojnie mozesz sie jej pozbyc. Mozna to zrobic domowymi sposobami. Po co placic za operacje. Popros ojca o siekiere, i obetnij. Mozna nawet nozyczkami. W mosznie znajdziesz dwa jaja. Moze je przygotowac na sniadanie, a sam "woreczek" mozesz uzyc do noszenie drobnych pieniedzy"

 źródło: http://ludzka-glupota.blog.pl/archiwum/?rok=2006&miesiac=1

 (znowu pisownia orginalna i dlatego jest z błędami)

 ;-)

 

Test na inteligencję :-)
12 lipca 2009, 00:38
fragment pierwszy...
11 lipca 2009, 21:50

Jestem niewidzialny - nie tylko dla innych niewidzialnych, ale także dla siebie samego.

My niewidzialni kontaktujemy się ze światem tylko i wyłącznie poprzez dotyk.

fragment drugi...
11 lipca 2009, 21:10

My niewidzialni wyczuwamy przestrzeń,

myślami dopowiadamy sobie resztę.

Poruszamy się bezszelestnie

intuicyjnie omijając wszystkie możliwe przeszkody.

Nie znamy swojego początku ani końca. 

fragment trzeci...
11 lipca 2009, 21:09

Nie potrzebujemy imion ani nazwisk, bo każdy z nas

jest po prostu tylko i wyłącznie sobą.

Jesteśmy wolni, bo nie ograniczają nas zwodnicze zmysły.

Czas nas także nie ogranicza.